W tej książce nie ma żadnej ściemy „Jak sprzedać mieszkanie i nie zwariować”
by Redakcja
O kulisach powstawania książki „Jak sprzedać mieszkanie i nie zwariować” opowiadają autorzy – Joanna i Paweł Preisner.
Obcasypodlasia.pl: Skąd pomysł na książkę właśnie o takiej tematyce?
Pomysł na książkę zrodził się z naszej potrzeby dzielenia się wiedzą i doświadczeniem. My też kiedyś startowaliśmy w tej branży, popełnialiśmy błędy i uczyliśmy się każdego dnia nowych rzeczy. Dlaczego nie mielibyśmy oszczędzić niejednej duszy zmartwień wynikających z takiej pracy? Na rynku nieruchomości działamy już blisko 15 lat, więc w naszych głowach kotłuje się od przemyśleń na temat branży. Nie są to przy tym teoretyczne rozważania akademickie, ale płynąca z praktyki zawodowej wiedza, która będzie przystępna dla szerokiego grona odbiorców. Książka przyda się zarówno startującemu inwestorowi, studentowi chcącemu zmienić lokum czy zwykłemu czytelnikowi zgłębiającemu tematykę obrotu nieruchomościami. Wszystko dlatego, że i my zaczynaliśmy skromnie i niepozornie.
Podobno na początku był zaledwie blaszany garaż, który został zaadaptowany na budynek handlowy. To prawda?
Tak, do dzisiaj zresztą przejeżdżamy obok tej nieruchomości z wielkim sentymentem. Nasz apetyt rósł w miarę jedzenia, więc nie zatrzymywaliśmy się i działaliśmy dalej. Później był dom jednorodzinny i małe osiedle domów w zabudowie szeregowej. Następnie rozpoczęły się rozmowy na temat większych inwestycji, potem rysowanie projektów, ciężka nad nimi praca i konsekwentna ich realizacja. Przez te kilkanaście lat nabyliśmy niesamowitą wiedzę oraz doświadczyliśmy ogromnej liczby sytuacji, które wiele nas nauczyły. Wiemy, jak skutecznie sprzedawać nieruchomości i tym właśnie chcieliśmy się podzielić. Jak to się teraz modnie mówi – sprzedajemy nasze know how. Ale wydana przez nas pozycja to nie tylko suchy poradnik, ale także autentyczna opowieść o sporym kawałku naszej wspólnej historii, będącej jednocześnie fascynującą przygodą. Na kartach „Jak sprzedać mieszkanie i nie zwariować” przytaczamy realne sytuacje, zabawne anegdoty oraz przykłady z życia wzięte. Jednego możecie być więc pewni: w tej książce nie ma żadnej ściemy.
Poruszacie bardzo oryginalny temat. Nie baliście się o zainteresowanie?
Poruszana przez nas tematyka nie należy do tych popularnych, a półki w księgarniach nie uginają się od tytułów omawiających to zagadnienie. Ponadto chociaż zadbaliśmy o to, aby naszą książkę czytało się lekko, a jej styl był przystępny oraz przyprawiony odrobiną poczucia humoru, to nadal nie jest to też typowa lektura z fabułą, którą czyta się do poduszki. Z drugiej strony była to także szansa – na rynku nie ma podobnej pozycji, więc można powiedzieć, że wypełniamy pewną niszę. Jak się okazało, istnieje ogromny popyt na tego typu poradnik, ponieważ ciągle spływają zamówienia. Trafiliśmy do tych, którzy chcieli poszerzyć wiedzę na temat branży i zagłębić się w tematyce sprzedaży mieszkaniowej. W tydzień udało nam się sprzedać taką liczbę egzemplarzy książki, o jakiej nigdy nawet nie marzyliśmy. Pojawiają się już recenzje, ale największą satysfakcję dały nam maile, w których otrzymywaliśmy informację o poleceniu książki przez innego czytelnika. To dla nas największy sukces.
Książka nosi tytuł „Jak sprzedać mieszkanie i nie zwariować”. Sprzedaż mieszkania wydaje się być zadaniem banalnie prostym, jednak rzeczywistość bardzo często weryfikuje to przekonanie. Jak w końcu z tym jest naprawdę?
Sprzedaż nieruchomości – czy to gruntowej, czy mieszkaniowej – to nie sprzedaż bułek. Musimy twardo stąpać po ziemi i działać według planu. Najtrudniejszym wyzwaniem jest sprostanie wymaganiom i oczekiwaniom klientów, którzy chcą czegoś więcej, niż przysłowiowe cztery kąty. Decyzję o sprzedaży mieszkania podjąć bardzo łatwo, ale jeśli zgłębimy się w szereg konsekwencji, jakie mogą z tego wyniknąć, to może okazać się, że to bardzo ryzykowny ruch, który należy dokładnie przemyśleć. Najważniejsza jest bowiem dokładna analiza oraz świadomość posiadanego produktu, czyli naszego mieszkania. Nasze przygotowanie do całego procesu sprzedażowego sprawi, że potencjalny klient będzie czuł się usatysfakcjonowany otrzymaną od nas dawką informacji, dzięki czemu poczuje się na tyle bezpiecznie, że negocjacje zamkną się słowami „biorę to mieszkanie”.
Co w sprzedaży mieszkania jest najbardziej irytujące? Co najbardziej doprowadza do szału?
Sprzedaż mieszkania za każdym razem jest inna i na różnych etapach mogą przypadkowo wyniknąć sytuacje, które wyprowadzą nas z równowagi. Szkoda jednak tracić nerwów i należy po prostu dobrze się przygotować, szukać rozwiązań, bo każdą przeszkodę można ominąć. Jednak tym najbardziej nieprzewidywalnym elementem jest jak zwykle człowiek – a więc w naszym wypadku klient oraz związane z nim negocjacje. Czasami możemy zostać zalani setką pytań, które wydawać nam się mogą w ogóle nie związane z mieszkaniem. Innym razem denerwować może całkowicie negatywne nastawienie kupującego, który będzie czepiał się i szukał dziury w całym, byle tylko znaleźć coś, co da mu rzekomy argument za obniżeniem ceny. Najważniejsze to zachować spokój, spodziewać się, że możemy natrafić na tego typu kontrahentów i przygotować się merytorycznie. Nie sposób przewidzieć każdego pytania, jednak kluczem jest rzetelna odpowiedź na te kluczowe, których listę zamieściliśmy zresztą w naszej książce „Jak sprzedać mieszkanie i nie zwariować”.
Książka ma formę poradnika – jest gotową receptą na sukces, czy raczej pomocą w przebyciu całego procesu sprzedażowego?
Te dwie kwestie są nierozłączne. Trudno mówić o skutecznej sprzedaży mieszkania, jeżeli nie przeszło się konsekwentnie i rzetelnie przez cały proces. Bardzo ważne jest to, aby jak najlepiej się przygotować – zdefiniować cechy potencjalnego kupca, określić atuty naszego apartamentu, przeanalizować możliwie wiele elementów, w tym między innymi najbliższe otoczenie lokum. Zgromadzona wiedza pomoże precyzyjnie skroić ofertę, uwypuklić najlepsze strony mieszkania, wybrać odpowiednie kanały dotarcia oraz uzbroi nas w przekonujące argumenty. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze kilka sztuczek, zwłaszcza z obszaru marketingu sensorycznego. Jeżeli będziemy konsekwentnie realizować przygotowany plan działania według stworzonego na początku harmonogramu, postępować krok po kroku, to możemy być spokojni o przyszłość naszego apartamentu. I o tym właśnie jest ta książka – pokazujemy jak przebyć cały proces sprzedażowy, aby zainwestowany czas się zwrócił i zakończył sukcesem w postaci sprzedanego mieszkania.
Książka powstała na podstawie własnych doświadczeń. Było ciężko, zabawnie, intrygująco?
Ta książka to wybuchowa mieszanina wszystkich tych emocji. Sam proces twórczy i wydawniczy oraz emocje związane z organizacją premiery, to dla nas niezwykłe i pozytywne doświadczenie. Natomiast w czasie pisania „Jak sprzedać mieszkanie i nie zwariować” mieliśmy okazję przypomnieć sobie całą drogę, którą przebyliśmy. Bywało intrygująco, kiedy zgłębialiśmy narzędzia oraz specyfikę branżową, poznając na własnej skórze tajniki skutecznej sprzedaży. Zdarzały się zabawne sytuacje, kiedy spotykaliśmy się z dziwactwami klientów czy popełnialiśmy spektakularną gafę, która w tamtym momencie wywoływała zażenowanie, ale po latach już tylko wyłącznie śmieszy. Nie da się ukryć – było też ciężko, ale przecież to nieodłączny składnik życia każdego z nas, które składa się z pokonywania trudności oraz wyzwań. Wszystkie te emocje staraliśmy się przelać na karty naszej książki. I mamy nadzieję, że nam się udało!
Dziękujemy.
Fot. materiały autorów.
Recommended Posts
Rozmowa z Izabelą Smaczną-Jórczykowską
15 marca, 2024