Po co Ci to? Po co Ci więcej, niż możesz zmieścić w życiu swym?

Po co Ci to? Po co Ci więcej, niż możesz zmieścić w życiu swym?

Lustro, co
Jest radiem też
Złoty ząb
Lodówka gdzie
W drzwiczkach masz
Atlas gwiazd

Telewizor
W kształcie psa
Super klej
O smaku jaj
I do brwi
Taki dings

Auta trzy
Trzy w jednym i
Mini grill
Z fontanną w nim
Pas na brzuch
Spali tłuszcz
Gdy śpisz

Sam już nie wiem
Patrzę się
Aż krzyczę: Hej!
Też do siebie

ref.
Po co ci to?
Po co ci więcej
Niż możesz zmieścić w życiu swym?

To fragment tekstu piosenki zespołu „Poluzjanci”, jednego z moich ulubionych. Słowa, które śpiewa Kuba Badach pięknie oddają to, co ostatnio zaprząta moją głowę. W związku z tym, postanowiłam napisać do Ciebie list.

Droga Czytelniczko,

Kiedy ostatni raz udało Ci się poleżeć w wannie, głęboko pooddychać, poczuć zapach lawendy, posłuchać ulubionej muzyki, pomasować sobie stopy?

A kiedy ostatnio pobyłaś ze swoim dzieckiem bez głośnych zabawek, telewizora, tabletu, towarzystwa innych osób, bez gotowania w tym czasie obiadu, prasowania czy pisania sms-ów?

Czy pamiętasz jeszcze taki wieczór, kiedy wraz ze swoim partnerem zatopiliście się w emocjonujące wspomnienia o najprzyjemniejszych momentach z waszej przeszłości, przy lampce wina i winogronach?

A kiedy ostatnio pojechałaś ze swoimi rodzicami bądź rodzeństwem na wycieczkę rowerową za miasto, na łąkę, nad rzekę, na piknik?

Nie piszę tego, by coś Ci wypomnieć. Chcę jedynie, byś znalazła chwilę na autorefleksję.

To niesamowite, że w dzisiejszym świecie mamy tak wiele, a chcemy mieć jeszcze więcej. Otaczamy się mnóstwem przedmiotów. Różne firmy oferują nam coraz „lepsze” produkty, coraz szybsze, mniejsze, większe, niezbędne, niezastąpione. Już nie możemy się obejść bez smartfona, komputera, karty kredytowej, aparatu cyfrowego, zmywarki, kolczyków w uszach miesięcznego dziecka. Za chwilę nie będziemy mogli się obejść bez telewizora z hologramem, gadającej lodówki, programów komputerowych pilnujących naszego czasu i zadań, sztucznych rzęs, operacji plastycznych, złotej obroży dla pieska i idealnych zdjęć na instagramie.

„Po co Ci to? Po co Ci więcej, niż możesz zmieścić w życiu swym?”. Zastanawiałaś się kiedyś po co Ci to wszystko?
Czy umiesz odróżnić to, co jest Ci na prawdę potrzebne od tego, co inni uważają, że powinnaś mieć? Widziałam ostatnio reklamę pewnego czytnika ebooków. Ale czy na prawdę ten najnowszy model jest mi potrzebny, i korzystanie akurat z niego, znacząco wpłynie na komfort mojego życia?

Dlaczego płacisz za płyn pod prysznic więcej, tylko dlatego, że ma bardziej kolorową etykietę i widziałaś taki u koleżanki w łazience?

Po co kupujesz najnowszy podkład do twarzy, mimo, że obecny, który masz się jeszcze nie skończył a Twoja kosmetyczka pęka w szwach?

Dlaczego co chwilę zmieniasz kolor ścian w swoim mieszkaniu, skoro niedawno robiłaś remont?

Po co Ci kolejny kubek do kawy, skoro szafka kuchenna jest wypełniona podobnymi po brzegi?

Po co poświęcasz na to wszystko swój czas i energię? Komu lub czemu go w takim razie odbierasz?

Gryzą mnie ostatnio te pytania. Po co nam tyle coraz „lepszych” i „fajniejszych” rzeczy? Szukam różnicy pomiędzy ciągle nowym modelem telefonu a nowym modelem partnera? Co obiecują nam te innowacyjne wynalazki, czego nie możemy mieć bez nich? Jaką tęsknotę zaspokajają te wszystkie produkty? Dlaczego tak łatwo przychodzi nam wyrzucanie starych, jeszcze działających rzeczy i przerzucanie się na nowe?

Gdzie jest granica pomiędzy naszymi prawdziwymi potrzebami a potrzebami wmawianymi nam przez innych?

Mam pewne hipotezy na ten temat, ale jestem ciekawa, co Ty Droga Czytelniczko o tym myślisz?

Czekam na list zwroty,
Ściskam Cię,
Monika

Monika Kliber

Autor: Monika Kliber

Coach, Trener rozwoju osobistego

www.monikakliber.com

Fot. autora – materiały autora.

Share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.