Dawid Malec o aktorstwie

Dawid Malec o aktorstwie

„Mayday”, „Błoto”, „Motyle są wolne”, „Boeing, Boeing”, „Kopciuszek”,”Pomoc domowa” – to niektóre z tytułów spektakli, w których na deskach Teatru Dramatycznego zagrał Dawid. Współpracuje także z Operą i Filharmonią Podlaską, na której scenie będziemy mogli zobaczyć go w musicalu „West Side Story”.

Dzisiejsze aktorstwo różni się od tego, które można było oglądać parędziesiąt lat temu. Dzisiaj stawiamy w teatrze na prawdę, na jak najwierniejsze odwzorowanie rzeczywistości – mówi w rozmowie z portalem Bia24 Dawid Malec, aktor związany z Teatrem Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku.

Co górala znad morza sprowadziło do stolicy woj. podlaskiego, o emocjach w teatrze, reżyserii, projektach zawodowych – m.in. o tym opowiada Dawid.

Nie jestem fanem grania emocjonalnego. Dużo się mówi o emocjach w teatrze, o tym, że trzeba grać emocje, pokazać emocje, itp…Według mnie emocje to bzdura, największa bzdura jaką można sobie w teatrze wymyślić. My w życiu, kiedy rozmawiamy z ludźmi, kiedy przeżywamy swoje życie, nie myślimy o emocjach. Na przykład podczas kłótni, nie myślimy, że teraz będę wściekły i wkurzony, tylko to się dzieje samo, bo to warunkuje to, co właśnie przeżywamy i jakie działania podejmujemy. Emocje są gdzieś obok, są wynikiem pewnych sytuacji. Dlatego ja jestem fanem skupiania się na sytuacji w teatrze, a nie na emocji – mówi Dawid Malec.

Zachęcamy do obejrzenia odcinka programu „Prosto w oczy”.

Share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.