„Moje dziecko nie chce się ruszać” – jak zachęcić dziecko do aktywności fizycznej

„Moje dziecko nie chce się ruszać” – jak zachęcić dziecko do aktywności fizycznej

Cofnijmy się w czasie o jakieś dwadzieścia lat. Jest letni wieczór, mała miejscowość na Podlasiu. W parku nie ma miejsca na żadnej z ławek – siedzi na niej młodzież, rozmawia, obserwuje grające w gumę na chodniku dzieci. Schody pobliskich sklepów, ławki, a nawet krawężniki są doskonałym placem zabaw. Wokół pełno jest młodzieży i dzieci. Grają w berka, piłkę i co tylko przyjdzie im do głowy. Wszechobecny gwar, śmiech i ruch niczym w mrowisku. Czy nie mają lekcji do odrobienia? Domowych obowiązków? Nawołujących z okien Mam, że już czas wrócić do domu? Owszem mają.

Ta sama mała miejscowość na Podlasiu w czasie obecnym, tak samo piękny letni wieczór. Wybieram się na przejażdżkę rowerową. W ciągu ponad godzinnej wycieczki spotykam troje dzieci. Idą chodnikiem – każde wpatrzone w wyświetlacz swojego telefonu. „Razem, a jednak osobno” – przechodzi mi przez myśl. Te same ławki w parku, sklepowe schody, a nawet krawężniki świecą pustkami. Nie słychać śmiechu dzieci, nie ma wszechobecnego ruchu.

Czy tak wygląda jedynie moja miejscowość? Nie – przyznają zgodnie moi rozmówcy, kiedy opowiadam im o swoich spostrzeżeniach.

To realia świata, który stworzyliśmy.

Gdzie się podziały dzieci, młodzież? Myślę, że na to pytanie odpowiedź zna każdy…zamiast na świeżym powietrzu spędzają czas z telefonem w ręku, przed telewizorem, laptopem itp.. Zabawę z kolegą, czy koleżanką zastąpiło może i inteligentne, ale jednak sztuczne urządzenie.

„Takie mamy czasy” – mogłabym się zgodzić, a jednocześnie zbyt często słyszę, jak rodzicie załamując ręce narzekają, że ich dziecko ma za mało ruchu, że widać już tego konsekwencje.

Czy można sobie z tym poradzić? Czy lepiej pogodzić się z faktem, że „u każdego tak teraz jest”?

Wspólnie z Justyną, Magdą, Ewą i Kasią, których sport w życiu codziennym jest czymś oczywistym, podpowiadamy, jak zachęcić dziecko do aktywności fizycznej i zmotywować je do ruchu.

Jak zachęcić dziecko do aktywności fizycznej – czym skorupka za młodu nasiąknie…

Rodzić jest przez długi czas pierwszym i jednym z nielicznych towarzyszy w pierwszych latach życia dziecka. Zanim dziecko zachwyci się rówieśnikami, a nawet później, to właśnie mama i tata są dla niego wzorcem. Często w pędzie dnia codziennego zapominamy o tym małym człowieku, który nas obserwuje praktycznie przez całą dobę. A skoro rodzice są w jego życiu największym na chwilę obecną autorytetem, to z pewnością każde ich zachowanie, styl życia odbiera jako słuszny.

Wspólnie z mężem jesteśmy zdania, że dla dzieci to rodzic jest największym idolem, przynajmniej we wczesnym dzieciństwieprzekonuje Magda Łotysz –mama, instruktor fitness, sędzia i trener piłki nożnej, od lat prowadzi wspólnie z mężem klub piłkarski dla dzieci Dzieci patrzą na nas, obserwują już od pierwszych dni życia i czują się bezpiecznie, gdy rodzic jest obok. Nasi synowie widzą na co dzień, że sport ma miejsce w naszym codziennym trybie. Nigdy ich nie zmuszaliśmy do niczego, ale przyszedł taki czas, że oboje zaczęli uprawiać piłkę nożną regularnie,bo im się to podoba. Gdyby powiedzieli, że wolą np. siatkówkę- będziemy to robić. Nic na siłę, niech próbują wszystkiego.

My, jako rodzice jesteśmy dla naszych dzieci całym światemdodaje Katarzyna Turzyńska – mama, trenerka znana w sieci jako Jedziesz Matka – Wzorem. One bacznie nas obserwują i naśladują to, co robimy, bo uznają to za coś dobrego. Jeśli mama czyta książki – to dziecko zapewne też po nie z chęcią sięga, bo zauważa, że mama robi to samo. Jeśli mama systematycznie ćwiczy, a dziecko to widzi, to staje się to w ich życiu rutyną. Czasami zdarza się, że moje dziewczyny ćwiczą razem z nami podczas zajęć grupowych. W zabawie wymyślają swoje zestawy ćwiczeń, wykorzystują sprzęt, tworzą tory przeszkód, ścigają się. Mówią mi, że podoba im się moja praca, lubią mnie obserwować i czynnie uczestniczyć w zajęciach. Bardzo mnie to cieszy.

Jak zachęcić dziecko do aktywności fizycznej nie uzyskując odwrotnego efektu?

Za brak zainteresowania dziecka aktywnością fizyczną często odpowiada niestety sam rodzic. Nie tylko dając mu przyzwolenie na spędzanie większości czasu w domowym zaciszu, delektując się dobrodziejstwami technologii, ale czasem chcąc pomóc odkryć mu pasje, zapomina o tym, że to nie marzenia rodziców z młodzieńczych lat powinno realizować dziecko. ( Zobacz również: Wybierz się w podróż w poszukiwaniu pasji Twojego dziecka, ale nie wybieraj drogi za nie). Kiedy i jak rozpoznać, że dziecko samo interesuje się sportem?

To widać wtedy, gdy dziecko przychodzi na trening uśmiechnięte, w podskokach, kiedy na treningu w poniedziałek pyta, kiedy będzie środa, bo znowu się spotkamy tłumaczy Magda Łotysz Trzeba pamiętać, że to się będzie bardzo często zmieniało. Dziś piłka, jutro karate, pojutrze rower. I tu jest właśnie rola rodzica, żeby wspierać dziecko w jego planach. Robienie czegoś na siłę, bo tak chce tato – niespełniony piłkarz, nigdy nie skończy się dobrze – wręcz może zniechęcić do jakiegokolwiek sportu.

Myślę, że rola rodzica zawsze powinna być rolą wspierającą mówi Katarzyna TurzyńskaNieważne w czym. Mamy wspierać i już. Poza tym uważam, że aktywność fizyczna jest naturalnie wpisana w życie małego człowieka. Dzieci biegają, grają w piłkę, uczą się jazdy na rowerze. To zazwyczaj my – rodzice jesteśmy przy nich podczas tych pierwszych prób nauki nowych umiejętności i to od nas również zależy czy dzieci dalej będą chciały w to iść, czy nie. Swoim postępowaniem możemy je zachęcić, ale i zniechęcić. Myślę, że żeby je zachęcić powinniśmy przede wszystkim dodawać im odwagi i pozwalać im próbować tego, czego chcą. Uważam, że odwrotny efekt uzyskamy, naciskając lub zmuszając dziecko do aktywności fizycznej.

Aktywność fizyczna kontra kuszący świat wirtualny

Czy istnieją sprawdzone metody na to, jak przekonać dziecko do ruchu na świeżym powietrzu?

To jest wyzwanieprzyznaje Ewa Jedynasty – mama, prowadząca treningi dla mam z dziećmi w wózkach BuggyGym, nauczycielka wychowania fizycznego – Moja starsza córka (5 lat), gdyby mogła, oglądałaby bajki, filmy non stop. Nie ma takiej możliwości, oczywiście. Mamy ustalony czas na oglądane – do godziny dziennie wieczorem. Czasami testuje nas i próbuje wyprosić jakąś bajeczkę. Młodsza natomiast nie jest zainteresowana oglądaniem bajek. Ma swoją ulubioną, którą lubi. Przyjęliśmy zasadę ograniczenia mediów do minimum. Wiem, że później będzie to nieuniknione. Ale na razie dajemy radę. Zero oglądania bajek na telefonie rodziców – podróżujemy dużo, ale mamy to szczęście, że dziewczynki lubią jeździć samochodem. Śpiewamy, wymyślamy zagadki, oglądają książki, nigdy nie używaliśmy mediów. Myślę, że to jest sposób. Pokazanie, że ekrany nie są jedyną formą spędzania czasu. Najłatwiej jest włączyć film, dziecko ogląda – my mamy czas dla siebie. W tą pułapkę wpada wielu rodziców. Pokazujmy dzieciom, jak atrakcyjne jest spędzanie czasu poza domem, razem całą rodziną – na rowerach, na rolkach, na hulajnogach, na boisku, na siłowni. Działanie własnym przykładem jest kluczem do zachęcenia dzieci do aktywności.

Tak. Mam swoje skuteczne triki, którymi z chęcią się podzielę. Moje podstawowe metody na zainteresowanie dzieci ruchem to: aktywność fizyczna w formie zabawy bądź małej rywalizacjizdradza Justyna Raubo – mama, mgr Fizjoterapii, Instruktorka Fitnessmiędzy dzieckiem a rodzicem. Najważniejsze to „wyciągnąć” dziecko z domu, a później pójdzie już szybko. Rower, rolki, spacer czy inne plus dotlenienie to super zestaw zarówno dla małego dziecka, nastolatka, a przecież też dla nas samych – polecam.

Jak zachęcić dziecko do aktywności fizycznej? – przykład idzie z góry

Najlepszy efekt osiągnie rodzic, który lubi sport! – przekonuje Magda ŁotyszZnana osoba z Tv czy z You Tube, która promuje zdrowy tryb życia, również może bardzo pomóc. Nie ma co się łudzić- mama i tato na kanapie, z paczką chipsów to nie jest dobry przykład. W wielu przypadkach jest za późno, by zmienić w dziecku złe nawyki lub coraz częstsze wady postawy. Przykład zawsze idzie z góry, więc rodzice- moc jest w Was!

Faktem jest to, że dzieci obserwując rodziców „zarażają” się sportemdodaje Justyna RauboTak właśnie dzieje się u mnie. Moje dzieci wpisują aktywność w swoją codzienność i to mnie bardzo cieszy. Jestem dumna z tańców, koni, karate, pływania. A każdy ich mały sukces, osiągnięcie jest moim wewnętrznym trofeum. Mimo „padania na ryjek” w tym całym szoferowaniu na wszystkie zajęcia. Wiem, że warto, widzę, że warto, zachęcam.

Dziewczynki współuczestniczą we wszystkim, co robimytłumaczy Ewa JedynastyOd niemowlaka w wózku na treningach biegowych, teraz na wyprawach rowerowych. Bardzo lubią zabawy na boisku. Próbujemy różnych aktywności, nie ma wiodącej dyscypliny, którą lubią najbardziej. Chociaż… jest! Place zabaw! Moim zdaniem taka swobodna zabawa, aktywność na świeżym powietrzu – wspinanie, pokonywanie przeszkód, zabawy podwórkowe z rówieśnikami sprawiają im największą przyjemność. Zawsze bierzemy też udział w biegach ulicznych, to też jest dla nich świetna zabawa. Nie sprawdziły się u nas zajęcia zorganizowane poza przedszkolem. W tych przedszkolnych biorą chętnie udział (tańce, rytmika, przedszkoliada).

Każdy rodzić chce, aby jego dziecko było zdrowe. Nie od dziś wiadomym jest, że ruch to darmowy lek dostępny bez recepty i od ręki. Zdecydowanie warto zadbać o to, aby nad zdrowymi nawykami naszego dziecka pracować już od najmłodszych lat.

Dziękuję za pomoc w realizacji artykułu: Magdalena Łotysz, Ewa Jedynasty, Justyna Raubo, Katarzyna Turzyńska.

Źródło fot. Pixabay

Share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.