Od czego zacząć odchudzanie?

Od czego zacząć odchudzanie?

Pożegnaliśmy właśnie stary, trudny i wymagający rok. Być może przez chwilę zastanawialiśmy się, co nam się w nim udało, a co moglibyśmy zrobić lepiej. Czasem zaczynając kolejny rok, snujemy jakieś dalsze plany. Początek roku to czas, który temu sprzyja. I nawet jeśli śmiejemy się pod nosem z memów, które krążą po internecie, dotyczących ciągłego przekładania realizacji noworocznych postanowień, to moje obserwacje pokazują, że wiele z nas rozpoczyna kolejny rok z większym zapałem do pracy nad swoją sylwetką. I uważam to za coś naprawdę dobrego. Coś, co może nam bardzo pomóc, jeśli dobrze tę szansę wykorzystamy.

Dziś chciałabym Wam podpowiedzieć, jak się do takiej zmiany przygotować, by nie stała się tematem żartów pod koniec każdego mijającego roku.

Dlaczego chcę coś zrobić ze swoim życiem?

To, co poprzedza podjęcie jakichkolwiek działań to motywacja. To powód, który popycha nas do podjęcia wysiłku. Musisz znaleźć dobry „motyw”, by nastąpiła pożądana „akcja”. Zawsze radzę by szukać głębszego sensu odchudzania, czyli jakichś konkretnych korzyści dla siebie. Odpowiedz sobie na pytanie: po co w ogóle warto podejmować ten wysiłek. Przekonaj siebie naprawdę silnymi argumentami, które utwierdzą Cię w przekonaniu, że mimo że będzie trudno, że ta zmiana będzie wymagała od Ciebie zaangażowania i wysiłku, to czujesz, że warto to zrobić.

Jeśli już masz takie powody, spisz je na kartce i trzymaj gdzieś w zasięgu swego wzroku, na wypadek, kiedy Twoja motywacja spadnie, albo kiedy pojawią się pierwsze trudności. Przypomnienie sobie tego: po co ja właściwie to robię, może ci pomóc przetrwać te momenty.

Nie ma zmiany bez dobrych wniosków z dotychczasowych doświadczeń!

Jeśli chcesz coś zmienić w swoim życiu i chcesz. by ta zmiana była skuteczna, najpierw musisz się rozprawić ze swoimi dotychczasowymi próbami. Założę się, że Twoje postanowienie o zrzuceniu kilku kilogramów, to nie będzie Twoja pierwsza próba odchudzania. Skoro co roku podejmujesz takie starania i ciągle stoisz w miejscu, to znaczy, że coś robisz źle. Nie śmiej się z siebie i nie żartuj ze swojego słomianego zapału, tylko przyjrzyj się temu, co w zasadzie poszło nie tak, co takiego robiłaś, że Ci nie wyszło. Wyciągnij wnioski ze swoich doświadczeń. Skoro do tej pory metody, które stosowałaś, nie dały Ci odpowiedniego rezultatu, to być może nie z Tobą jest coś nie tak, tylko właśnie z nimi.

Nasza dieta trwa przez cały rok! To proces, który nigdy się nie kończy!

Bardzo ważnym elementem skutecznego odchudzania, jest odpowiednie podejście. To, co niezwykle istotne, to zrozumienie, że dieta to nie jest tymczasowy okres, np. od początku roku do uzyskania pierwszych satysfakcjonujących efektów, albo co gorsze do pierwszego potknięcia.

Dieta to tak naprawdę nasz styl żywienia. On nigdy się nie kończy. Jeśli tak będziesz podchodzić do pracy nad sylwetką, jeśli zrozumiesz, że to nieustanny proces, z różnymi lepszymi i gorszymi momentami, to łatwiej Ci będzie w nim wytrwać. A to wytrwałość gwarantuje sukces i stabilne efekty. W tym wypadku stawianie sobie postanowień, że od nowego roku to już na pewno weźmiesz się za siebie, będzie rzeczywiście zupełnie niepotrzebne. Jeśli zadbasz o prawidłowe nastawienie do diety, jako ciągłego procesu, będziesz chciała realizować tę troskę o siebie przez cały rok. Oczywiście z prawem do odpuszczania sobie na wypadek świąt, wakacji czy ważnych wydarzeń, które będziesz chciała ucztować po swojemu.

Pokażę Ci to na swoim przykładzie. Niedawno obchodziliśmy Święta Bożego Narodzenia. Ten okres około świąteczny jest przeważnie bardzo wymagający dla naszej sylwetki. Dawna JA pewnie po ich zakończeniu przedłużyłaby sobie ten okres beztroski na cały grudzień. Uznałaby, że przed świętami nie warto się pilnować, bo przecież wiadomo, że w święta przytyję. No i przecież po świętach jest jeszcze tyle kuszących smakołyków, no i sylwester za pasem, więc znowu impreza. Ta dawna JA „dopychałaby” się zatem smakołykami myśląc: „oj tam, o diecie pomyślę dopiero po nowym roku”.

Teraz wiem, że zawsze warto się starać dbać o swoje zdrowe ciało. Pilnuję swoich dobrych nawyków przez cały grudzień aż do świąt, a po tych trzech dniach odpustu wracam do swoich nawyków. Zwiększam ewentualnie ilość ruchu i do końca roku mam zerowy bilans wagowy.

Uwierzcie mi, że z takim podejściem do diety, jako ciągłego procesu, a nie okresu „od- do” kontrolowanie swojej wagi jest zdecydowanie łatwiejsze i wymaga znacznie mniejszego zaangażowania, niż stałe zaczynanie diety od początku z zaciśniętymi zębami i oczekiwaniami co do szybkiego wyniku.

Zamiast zastanawiać się jaką dietę zastosować, pomyśl, jak doszło do Twojej nadwagi?

To, czego potrzebujesz, by schudnąć, to nie dieta X lub Z. Tak naprawdę, pierwszą rzeczą, na której powinnaś się skupić, to przyjrzenie się samemu sobie. To znalezienie odpowiedzi na pytanie: „co w zasadzie robię źle, które moje przyzwyczajenia powodują, że nie panuję nad swoją sylwetką”.

Żeby schudnąć i utrzymać ten efekt musisz ustalić, co jest Twoim największym problemem. Dieta to tylko narzędzie do realizacji Twojego celu sylwetkowego. Nie możesz pomijać tego, co najistotniejsze, czyli zmiany tych nawyków, które Ci nie służą.

Zastanów się na czym, oprócz stosowania diety redukcyjnej (jakiejkolwiek o zmniejszonej kaloryczności w stosunku do Twojego łącznego zapotrzebowania), powinnaś się skupić w swojej pracy nad zdrową sylwetką.

Podpowiem Ci, że najczęstszymi problemami, które dostrzegam u swoich podopiecznych, są:

  • brak regularności w jedzeniu głównych posiłków,
  • podjadanie pomiędzy posiłkami,
  • niekontrolowane jedzenie słodyczy,
  • wieczorne jedzenie dużych ilości różnych posiłków i przekąsek,
  • brak aktywności fizycznej: tej spontanicznej, jak i treningowej,
  • duża ilość przetworzonej żywności,
  • zajadanie emocji,
  • zbyt duża ilość alkoholu i słodkich gazowanych napojów,
  • weekendowe szaleństwa.

Zastanów się, które z nich dotyczą Ciebie i skup się w pierwszej kolejności na dwóch lub trzech, które uważasz za najistotniejsze. Myśl o nich przez cały okres stosowania diety i analizuj swoje postępy. Jeśli po jakimś czasie widzisz, że udaje Ci się nad tymi zachowaniami choć w niewielkim stopniu zapanować, doceniaj siebie za to. Nie oczekuj, że te nawyki, które utrwalałaś latami, zmienią się w ciągu dwóch tygodni. Jeśli będziesz je mieć ciągle w zasięgu wzroku i stale będziesz się starała nad nimi pracować, to gwarantuję Ci, że to jest właśnie prawidłowa droga do celu. Jedyne, w co musisz się uzbroić to cierpliwość i większa ilość zrozumienia i życzliwości dla siebie.

I tego właśnie Ci życzę w tym Nowym Roku!

A jeśli potrzebujesz pomocy, by prawidłowo określić swoje cele i działania, które mają przybliżyć Cię do Twojej zdrowej sylwetki, to zapraszam Cię do współpracy. Pokażę Ci jak chudnąć, jedząc smaczne jedzenie, a także jak dbać o dobrą motywację i dobre podejście przez cały okres zmiany Twoich nawyków na lepsze.

Autor tekstu: Magdalena Mickiewicz- Kulesza

Psychodietetyk w Holistic Masaż i Dietetyka

Zobacz inne artykuły

Fot. Źródło – z archiwum Autora/Canva.

Share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.