Z cyklu opłaca się dobrze wyglądać – biologia jest bezlitosna.

Z cyklu opłaca się dobrze wyglądać - biologia jest bezlitosna.

Wiemy już, że „atrakcyjni” mają łatwiej, są łaskawiej traktowani przez sądy, otrzymują lepsze oceny w szkole, statystycznie dostają lepszą pracę, są lepiej oceniani przez szefów. Ale czy za promowaniem urody stoją tylko i wyłącznie media, konsumpcja, marketing, dzisiejszy jak niektórzy oceniają, powierzchowny świat?

Otóż okazuje się, że promowanie „piękna” zaczyna się dużo wcześniej niż na ekranach naszych telewizorów czy w mediach społecznościowych. Z umiejętnością odróżniania pięknych od mniej atrakcyjnych osób już się rodzimy. Tak, to właśnie niemowlęta zatrzymują wzrok dłużej na atrakcyjnych twarzach, częściej się też do takich uśmiechają.

Za tę umiejętności odpowiada biologia, a konkretnie zapisana w naszych genach tendencja do przedłużania gatunku. Przez lata ewolucji nauczyliśmy się odróżniać, które cechy kobiety i mężczyzny świadczą o zdrowiu, witalności ale przede wszystkim płodności. Może się to wydać dziwne, ale już niemowlę patrzy na drugiego człowieka przez pryzmat cech kwalifikujących do bycia atrakcyjnym „partnerem”.

Po czym od wieków odróżniano zdrowych, atrakcyjnych fizycznie ludzi?

Przykładowi Natalia i Jan od dawna zwracali uwagę na m. in. brak zniekształceń na twarzy, regularne rysy twarzy, optymalny wzrost (nie za niski i nie za wysoki), optymalna waga (nie za chuda i nie za gruba). Dochodzą do tego jeszcze cechy związane z dymorfizmem płciowym, czyli te które odpowiadają za naszą kobiecość bądź męskość. Natalia obserwowała czy sylwetka Jana jest zbliżona do litery Y (silne ramiona), jaki ton głosu ma Jan i jak mocny zarost. Jan natomiast nie omieszkał nie zwrócić uwagi na krągłość bioder Natalii, jej delikatną, drobniejszą od jego sylwetkę, wyraźne oczy i dłonie które mógł skryć w swoich dłoniach.

Oczywiście wybór partnera na podstawie powyższych cech nie gwarantuje udanego, trwałego związku. Ale to właśnie atrakcyjność fizyczna popchnie nas do decyzji o zawarciu znajomości. To zapisany w naszych genach instynkt wybierze najatrakcyjniejszego dla nas mężczyznę bądź najatrakcyjniejszą kobietę.

Świadomość tych zależności może ułatwić nam zrozumienie swoich wyborów, zawieranie znajomości, wywieranie wpływu na innych. Może też uchronić przed „pułapkami ” dzisiejszego szybkiego życia.

monika_kliber (1)Monika Kliber

Coach, Trener rozwoju osobistego

www.monikakliber.com

Fot. autora – materiały autora.

Share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.